run-log.com

poniedziałek, 7 lutego 2011

Pierwszy trening 5.02.11

Jak już kupiłem buty to przydało by się pójść też na pierwszy trening;)
A więc może na początek o sprzęcie:
- buty asics gel- enduro 6 są to moje pierwsze buty więc za dużo nie mogę o nich powiedzieć oprócz tego że normalnie kupuje rozmiar 43 a tu mam 44,5 i mają fajna drapieżną fakturę podeszwy ;)
I w sumie to by było na tyle, koszulki oddychające znalazłem w szafie. Biegam też w kurtce/bluzie campusa też wygrzebanej z głębin szafy, a co się okazało jest to produkt wiatro i deszczo (pewnie kiedyś był)odporny oraz wysoce oddychalny ;)

No to nareszcie przejdźmy do treningu. Po długich rozmyślaniach padło na wały (ul. Na Grobli).
Wszystkie moje aktualne trasy można śledzić na KLIK
Mała rozgrzewa i biegniemy przez kładkę, patrze w dół, a tu miła niespodzianka pod wałem jest całkiem sucho, więc jako że ja normalny nie jestem to oczywiście musiałem tam pobiec. Jakie było moje zdziwienie jak po 3 min biegu spojrzałem na moje piękne nowiutkie buciki... Były całe w błocie dokładnie calutkie, no cóż ale buty są do biegania a nie do oglądania... Ja jako zapalony były adept taekwondo pomyślałem że kondycją nie powinno być problemu i przebiegnę sobie cały dystans(ok 5 km)bez przechodzenia w szybki marsz. Taa... Po przebiegnięciu 10 min przypomniało mi się że kondycja była, ale 2 lata temu... No nic trzeba przejść w szybki marsz 1,5 minuty i biegnę dalej, po 5 minutach znów marsz. Oj ta kondycja niezbyt dobra... Ok i teraz w drugą stronę coraz bardziej zaczynają mnie boleć piszczele i zaczyna mnie łapać kolaka. Zanim dobiegłem do finiszu jeszcze dwa razy marsz.

Dystans: ok 5 km
Bieg bez zatrzymania: ok 10 min

Wnioski na dziś:
Na drugi trening będę biegł już górą wału
Zabiorę więcej chusteczek bo szastnie leje mi się z nosa

Pozdrawiam wedel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz